Od paru lat Kaczyński przegrywa wszystko co można albo i jeszcze więcej.
Żenujące programy ekonomiczne PISu są tak głupie, że już nawet życzliwi ludzie Kaczyńskiemu, nie biorą tych ekonomicznych cudów na poważnie. Każdy Polak wie, że jeżeli wpierw nie zarobi, to nie będzie miał potem co wydawać. Kaczyński tego nie wie. Zauroczony „ekonomistką” Szydło, nie jest w stanie tego pojąć, no ale przecież nie będziemy wymagać tego od gościa, który jeszcze niedawno nie miał konta, a zakupy w Biedronce to rzecz dla niego nie do ogarnięcia.
Prezesa opuścili również wszyscy inteligentni i wartościowi ludzie, każdy kto był w stanie przykuć uwagę ludzi w mediach, każdy którego słuchano z uwagą i sympatią.
Zostały tylko asy intelektu, jak Hofman i Błaszczak , oraz ekonomiści klasy Szydło.
Kaczyński nie chciał zmian w partii, nie chciał odsunąć sie na bok, dać lepszym pole do popisu.
Co więc może prezes bez wartościowych ludzi, bez społecznego zaufania, bez możliwości jakiejkolwiek współpracy z innymi partiami?
Jedyne co może, to udać się na służbę u silniejszych.
Służba u Dudy i Rydzyka, czyli popieranie biznesu księdza oraz nieróbstwa związkowców, daje Kaczyńskiemu możliwość trwania.
Nic już nie wygra, nie będzie rządził, ale wygodnie na stołku sobie poprezesuje, a i stworzy swój niepowtarzalny szoł w mediach. Trzeba przyznać, że tupetu mu nie brak, widok kiedy wieczny przegrany krzyczy, zwyciężymy, jest niezwykle komiczny...
Kiedy patrzy sie na twarze jego mocodawców, to wygląda że i Rydzyk i Duda marzą o tym, żeby prezes skończył jak najszybciej i nie zdążył palnąć jakiegoś „kaczynizmu” z którego potem Polacy tygodniami będą mieli ubaw.
Kiedy Rydzyk wkrótce dostanie miejsce na multipleksie, kiedy Duda zorientuje sie że Kaczyński nie jest już potrzebny Rydzykowi, będzie koniec.
Rydzyk nie jest idiotą, po co mu przegrany lider? Rydzyk chce przeć do przodu, a z największym przegranym politykiem jest to trudne.
Duda charyzmą i przebojowością przerasta prezesa o głowę, da sobie radę sam, może pójdzie w politykę, a wtedy prezes do niczego mu potrzebny nie będzie.
Cokolwiek sie nie stanie, na pewno ze służby u Rydzyka i Dudy, Kaczyński już sie politycznie nie podniesie.
Wykorzystany przez Tuska, przez Dude, i Rydzyka, odejdzie z ochłapem „honorowego prezesa” i kraj odetchnie z ulgą.
Dzień ten powinien być zapisany w podręcznikach historii,
z nagłówkiem!
Nigdy więcej!
Swoją drogą ciekawe jakby wyglądał „marsz przegranych”...
Czyli służba PISu, bez politycznych panów...
Kaczyński z Szydło i Błaszczakiem na pierwszej linii :))
Zwyciężymy?
Zwyciężymy! Zwyciężymy Zwyciężymy!
