Minu Minu
1526
BLOG

W rozmowie Kaczyńskich padło: LĄDUJCIE KONIECZNIE W SMOLEŃSKU!!!

Minu Minu Polityka Obserwuj notkę 45

 

 

Obszerne fragmenty wywiadu z Pawłem Dereszem zamieszczonego na Onecie.

Wywiad ważny bo jak można poniżej przeczytać, nie wszyscy chcą robić kariery na zwłokach swoich bliskich.

Szacunek i ukłony dla Pawła Deresza!


 

Redaktor-Może należałoby przeciąć wszelkie spekulacje i zarządzić ekshumacje wszystkich ofiar katastrofy?

Paweł Deresz-Pochowanie ciał ofiar tragedii w nie swoich grobach to było karygodne niedbalstwo. W pełni rozumiem te rodziny, które domagają się ekshumacji, aby naprawić ten błąd. Uważam, iż prokuratura mogłaby wystąpić o przeprowadzenie ekshumacji wszystkich pochowanych ciał. Wolałbym, żeby do tego nie doszło, ale też w przypadku zarządzenia takiej decyzji – nie sprzeciwiłbym się. Miałoby to bowiem, oprócz dowiedzenia się "kto jest kto", także inne znaczenie. Potwierdziłoby bądź odrzuciło teorię o zamachu. Jeśli założyć, że do niego doszło, na ciałach ofiar, a w szczególności na ciele świętej pamięci pana prezydenta powinny się znaleźć ślady materiałów wybuchowych oraz uszkodzenia świadczące o wybuchu.

Jarosław Kaczyński wydał wraz z Martą Kaczyńską oświadczenie, że są przeciwni ekshumacji Marii Kaczyńskiej...

Bo gdyby do tej ekshumacji doszło, to okazałoby się, że żadnego zamachu, wybuchu nie było. Prawda wyszłaby na jaw.


Wierzę w raport ministra Millera, sądzę, że rząd dobrze robi nie polemizując z różnego rodzaju teoriami spiskowymi, o których prof. Brzeziński wyraził się dosadnie, uznając je za bzdurne, a biskup Pieronek za śmieszne. Rząd powinien spokojnie czekać na zakończenie prac prokuratury.

Zamachu więc nie było?

Nie wierzę w spisek polsko-rosyjski, w zamach, w sztuczną mgłę, w dobijanie rannych. Uważam, że był to niestety przerażający splot nieszczęśliwych wydarzeń i błędów, których można było uniknąć, błędów popełnionych zarówno po stronie polskiej, jak i rosyjskiej. Dziś przeżywam boleśnie to, że tragedia smoleńska jest wykorzystywana do politycznych rozgrywek. Ale dla pewnych kół politycznych jest to zapewne ich "być albo nie być".

Co Pana zdaniem stało się 10 kwietnia w Smoleńsku?

Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Ale wcześniej, czy później zostanie ujawnione nagranie amerykańskich i rosyjskich służb wywiadowczych, które – o czym jestem przekonany – potwierdzi, że w czasie rozmowy Jarosława Kaczyńskiego z Lechem Kaczyńskim padło sformułowanie "Lądujcie koniecznie w Smoleńsku".

Czyli to bracia Kaczyńscy są winni katastrofy?

Nie, broń Boże. Winę za nieszczęsny lot ponosi wielu autorów. Wyprawa była bardzo źle przygotowana. Samolot nie powinien był w ogóle – biorąc pod uwagę warunki atmosferyczne – wystartować z Warszawy. Piloci byli źle wyszkoleni, nie znali języka rosyjskiego, lotnisko w Smoleńsku było źle przygotowane. Jeżeli już, to można było lądować w Moskwie czy Mińsku. No i pośpiech, by za wszelką cenę zdążyć do Katynia, gdzie – według mojej wiedzy – Lech Kaczyński miał rozpocząć kampanię prezydencką. Samolot był sprawny i bezpieczny, bo przecież to sam gen. Błasik meldował przed wylotem prezydentowi gotowość do lotu.

Minęło dwa i pół roku od katastrofy. Jest choć odrobinę lżej? Widzę, że nadal nosi Pan obrączkę, ale na lewej dłoni.

Nie pomaga mi na pewno jątrzenie w sprawie katastrofy ze strony pana Macierewicza i Kaczyńskiego.


Całość tu:

http://wiadomosci.onet.pl/temat/katastrofa-smolenska/p-deresz-to-jaroslaw-kaczynski-kazal-bratu-ladowac,1,5321843,wiadomosc.html 

Minu
O mnie Minu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka